Zdarzyło się jednak, że będąc w odwiedzinach u Ewy i Kuby, zagraliśmy w Pictionary. Niewiele tłumacząc - chodzi o kalambury. Rafał nie protestował, i o dziwo rysowanie szło mu wyśmienicie (a przynajmniej na tyle wyśmienicie, bym była w stanie odgadnąć hasło). Przy niektórych hasłach śmiechu była co nie miara. Poniższe rysunki prosiły się o archiwizację, stąd notatka na blogu.
Czy znajdzie się ktoś, kto odszyfruje co kryje się za poniższymi rysunkami ?
Dla ułatwienia dodam, że drugi rysunek (pierwsze zdjęcie, rysunek po prawej) został storzony w celu wytłumaczenia hasła: "MIAŁCZEĆ".
Pierwszy rysunek przedstawia czasownik.
Za trzecim rysunkiem kryje się rzeczownik.
A oto rysunki:


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz