W niedzielę Michał odebrał dyplom ukończenia studiów magisterskich. Studia skończył w listopadzie, ale uroczysta cermonia odprawiana jest raz w roku, właśnie w okolicach czerwca, stąd dyplom dostał dopiero teraz. Z tej okazji, prosto z Polski, przylecieli do niego rodzice.
Tak jak nasi, na naszą graduację rok temu. Chyba dobrze wykorzystaliśmy czas pomiędzy, bo wydaje się, jakby to było o wiele dawniej... Może po prostu już się nam tęskni?
Obiad w rodzinnym gronie Michała kolejny raz uświadomił nam, że bez rodziny jest tutaj trudniej. Wymyśliliśmy jednak kilka rzeczy, które za jakiś czas może tę sytuację zmienią. Byleby wszystko się poukładało jak trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz