Zgodnie z obietnicą, zdjęcie zawartości przesyłki-niespodzianki na Dzień Kobiet od mężulka. Wiele miejsca na biurku mi nie zajmie, maleństwo ma 10 calowy monitorek, i pojemną bateryjkę, która trzyma go przy życiu nawet 9.5 godziny, i waży jedynie 1.5kg. Niestety, z wnętrzności maleństwa dobiegało niepokojące chrobotanie, wskazujące na wadę dysku, maleństwo jest więc już w drodze powrotnej do sklepu, ale w jego zastępstwo powinien lecieć już nowy.
Mąż od razu zapowiedział, że taki Dzień Kobiet zdarza się raz na 25 lat, zaczynam więc odliczanie do pięćdziesiątki ;).
1 komentarz:
tez sie zastanawiam nad zakupem mini pc, ale te wmiare dobre kosztuja tyle co jeszcze lepszy laptop, jedyne co to ze sa male. ale to tez ich wada.
Prześlij komentarz