poniedziałek, 15 października 2007

Bezłapie

Czasami nie mogę uwierzyć, że wplątałam się w kolejne zlecenie które nie ma rąk i nóg. Chyba lubie patrzeć na takie ciała bez kończyn :). Bo przecież jak TO zostawić, jak nie pomóc.

I tak pomagam, licząc że nagroda mnie spotka gdzieś na końcu, a to bezłapie umiera gdzieś w trakcie, ucieka, chowa się, lub inny unik stosuje.

Apel wystosować więc postanowiłam. Wy - ISTOTY, które płodzicie te bezłapia do niczego nie podobne - pomyślcie dwa razy, zanim kolejnego świeżo spłodzonego potwora na mnie naślecie... niedługo przestane mieć na nie ochotę.

The End.


Bezłapia spotkane w tym roku: 4
W tym uleczonych: 0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Home | Contact