Wiązania dotarły na czas. Ustawione, zamontowane, i chyba można już jechać w góry. Cały zestaw waży "jedyne" 6kg. Moje plany na naukę skakania mogą więc nie wypalić, ale pocieszam się, że przynajmniej powinno się szybko jeździć. Przy okazji pobytu w Polsce muszę zważyć mój stary sprzęt, może okaże się, że te 6kg to wcale nie tak dużo. Jeśli dobrze pójdzie, już w ten piątek będziemy mieli okazję przetestować ile wart jest Burton.
(dzięki Brianowi, a raczej jego dziewczynie Cristie, mam okazję pobawić się obiektywem macro Canon EF 50mm f/2.5)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz