czwartek, 2 kwietnia 2009

Twórczość asymetrycznego chomika

Pozbyłam się wczoraj ostatniej pary ósemek. Spuchnięta, z kostkami lodu pękającymi przy uchu nie mogłam skoncentrować się na pracy, wyciągnęłam więc farby, pędzle i płótno, usiadłam przed telewizorem i zaczełam maziać.


Nie miałam jakiegoś specjalnego planu co chcę namalować, wiedziałam tylko, że muszę skończyć babranie się za jednym zamachem. W przeciwnym wypadku miałabym kolejny obraz z serii "kiedyś się dokończy". Wybrałam kolory, odpieczętowałam nowe tubki z farbami, i zaczęłam mieszać je na płótnie.


Padło na kwiatek. Jakiś dziwny kwiatek, ale co tam. Zawszę mogę powiedzieć, że to sztuka sama w sobie, nieprawdaż? No dobra. Nie jestem z tych co widzą w tym arcydzieło. Ale na ścianie zawiśnie dla zasady. Ostatecznie zawiśnie na ścianie w szafie.


A póki co schnie, i czeka na warstwę lakieru. Przy okazji przedstawiam asymetrycznego chomika:


(Patrząc na swoją głowę przypominają mi się pacjenci z gry Theme Hospital)


2 komentarze:

test 77 pisze...

obrazek calkiem fajny

Monika pisze...

dzieki, nareszcie farba wyschła...

Prześlij komentarz

Home | Contact